Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi staahoo z miasteczka Łódź. Mam przejechane 20682.23 kilometrów w tym 284.87 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.40 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 44296 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy staahoo.bikestats.pl
  • DST 489.67km
  • Czas 19:26
  • VAVG 25.20km/h
  • VMAX 77.60km/h
  • Podjazdy 550m
  • Sprzęt 2danger
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kwalifikacje do B-B T 2011

Piątek, 24 czerwca 2011 · dodano: 26.06.2011 | Komentarze 0

RAZEM Z YARO I ALHEKO DOJECHALISMY NDO WŁOCŁAWKA POCIAGIEM. WE WŁOCŁAWKU BYŁO PO DESZCZU. ULICE MOKRE I ZIMNO. PROWADZĄC ROWERY DOTARLISMY NA UL GAJOWĄ SKĄD START NASTAPIŁ O GODZINIE 22:00. PO PRZEJECHANIU MOSTU IM. MARSZAŁKA EDWARDA ŚMIGŁEGO-RYDZA RUSZYLIŚMY PODJAZDEM W KIERUNKU SZPETALA I DALEJ TRASĄ JAK NA ZAŁACZONEJ MAPIE.
DO GOLUBIA DOBRZYNIA JECHAŁEM W GRUPIE 9 KOLARZY. UDALO MI SIE UTRZYMAC TEMPO. W GOLUBIU KRÓTKI POSTOJ NA STACJI PALIW. PODCZAS ODDJAZDU SPOD STACJI ROZSYPUJE MI SIĘ LAMPKA TYLNEGO OSWIETLENIA NA TOREBCE PODSIODŁOWEJ. SZYBKO WYMIENIAM JA NA INNA ZAPASOWA, KTÓRA PRZYTWIERDZAM DO TYLNYCH WIDEŁEK. NIESTETY STRATA 2-3 MINUT PRZY TEJ CZYNNOSCI JEST NIE DO ODROBIENIA. JADE DALEJ SAM. PO TRASIE KRĄŻY SAMOCHÓD Z ORGANIZATORAMI, KTORZY KONTROLUJA CZY WSZYSTKO PRZEBIEGA W NALEZYTYM PORZĄDKU. PO OBWODNICY WĄBRZEŹNA JADE PRZEZ JAKIŚ CZAS Z KOLARZEM Z ŁASINA. POTEM ZNOWU SAM. TAK DOJEŻDŻAM DO GRUDZIĄDZA. TRAFIAM NA ROBOTY DROGOWE, ALE UDAJE SIE WJECHAC NA TRASE WYLOTOWA Z MIASTA. WIATR NA TRASIE SPRZYJA. LEKKO POPYCHA.
DO STEGNY DOJEŻDZAM PRZY PIEKNEJ SŁONECZNEJ POGODZIE. NIESTETY BŁADZE PO MIEJSCOWOŚCI SZUKAJĄC PUNKTU KONTROLNEGO I TO ZAJMUJE MI SPORO CZASU. ULICZKI PLĄCZA MI SIE, AŻ PRZYCHODZI POMOC I ZOSTAJĘ SKIEROWANY NA WŁAŚCIWY TOR.
NA PUNKCIE KONTROLNYM JESTEM MOŻE OKOŁO 10-15 MINUT. SPOTYKAM SIE TAM Z YARO I INNYMI. POSTANAWIAMY Z YARO JECHAC JECHAC DALEJ. WYJEZDZAMY ZE STEGNY. PO DRODZE SPOTYKAMY ALHEKO JADACEGO NA PKT KONTR. TEREN JEST PŁASKI I LEKKO W MORDĘWIND ALBO W PRAWE RAMIE. ZACZYNA PADAC DESZCZ. ZATRZYMUJĘ SIĘ I ZAKŁADAM KURTKE. JARO NIE ZATRZYMUJE SIĘ I PO KRÓTKIEJ CHWILI TRACE GO Z ZASIĘGU WZROKU.
PONOWNIE JADE SAM. PO DRODZE WPADAM NA SZARLOTKE I KAWĘ DO MACDONALDOWNI. JEST RANEK I TROSKLIWE MAMUSIE TŁUMNIE WRAZ ZDZIECMI STAWIŁY SIE NA SNIADANIE. KOLEJNY POSTOJ NA JEDZENIE NA STACJI PALIW (SZTUM?) KUBEŁ GORACEJ HERBATY I BUŁKA Z DOMU.


KOLEJNE SPOTKANIE Z GRUPA W RADZYNIU CHEŁMIŃSKIM PRZED RESTAURACJĄ VIS A` VIS RUIN ZAMKU. DO METY JESZCZE +/- 100 KM. JADĘ W KILKUOSOBOWEJ GRUPIE CZEŚCIOWO Z KOLARZAMI ZE STARTU. W GRUPIE JEDZIE SIĘ DOBRZE MOZNA MIELIC UTRZYMUJĄC PRĘDKOŚC W OKOLICACH 30 KM/H CZEGO NIE POTRAFIE ROBIC PODCZAS SAMOTNEJ JAZDY. WTEDY JADE NA BARDZIEJ SZTYWNYCH PRZEŁOŻENIACH. WOGÓLE SAMEMEU JEDZIE SIE CIĘZKO. PO DRODZE TOWARZYSTWO ZATRZYMUJE SIE NA ODPOCZYNEK. Z YARO JEDZIEMY DALEJ NIE ZATRZYMUJĄC SIE. DLA MNIE TO SZANSA ŻE DOTRE NA METĘ W WYZNACZONYM 24 GODZINNYM LIMICIE CZASU. JAKIES 50 KM PRZED META DOGANIA NAS NASZA GRUPKA I JUZ RAZEM JEDZIEMY NA UL. GAJOWA DO WŁOCŁAWKA. PO DRODZE JESZCZE SZALEŃCZY ZJAZD NA MOST IM. MARSZAŁKA PIŁSUDSKIEGO. CHWILA I JESTEŚMY PO DRUGIEJ STRONIE WISŁY. O 20:32 JESTEŚMY NA MIEJSCU. HURRRAAAA! :-))
czas łączny to 22:31

Na szosie © staahoo


W Radzyniu Chełminskim 25-06-211 (kwalifikacje do B-B 2011) © staahoo






Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!